Nareszcie skończyłam! Od kilku dni siedzę nad osłonką na doniczkę i właśnie wczoraj wieczorem udało mi się dotrzeć do końca. W związku z tym, zamieszczam jeszcze gorące zdjęcia owej osłonki :)
Wyszła całkiem, całkiem... Moim zdaniem, choć bardzo opornie mi szło jej robienie.
Teraz pyszni się dumnie na parapecie i czeka na koleżankę :)
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie i opinie
|
Jest przepiękna!!! W parze będzie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńA jak tak światło przez nią prześwieca to wygląda niczym lampeczkowy,odwrócony abażur!!!!:)Pozdrawiam serdecznie!!!